PRZEŚLIJ NEWS DODAJ FIRMĘ DO BAZY OFERTY PRACY WYDARZENIA TARGOWE EKSPERT OKIENNY
2010-11-02
Wyboista droga ku nowym standardom
Dla większości producentów określenie montaż energooszczędny oznacza montaż trójwarstwowy, zwany też „ciepłym”

ALUPLAST Sp. z o.o.
ul. Gołężycka 25A
61-357 Poznań

tel. 61 654 34 00
fax 61 654 34 99
aluplast@aluplast.com.pl
www.aluplast.com.pl

» więcej o firmie
Montaż energooszczędny nie dla każdego znaczy to samo. Producenci i firmy montażowe różnią się oceną skuteczności stosowanych metod, doświadczeniem w jego wykonywaniu. Jednak bez zastanowienia zgodnie wskazują na ograniczenia stosowania tego montażu w Polsce: koszt, brak wiedzy klienta i umiejętności firm montażowych oraz brak zachęty ze strony państwa.

Dla większości producentów określenie montaż energooszczędny oznacza montaż trójwarstwowy, zwany też „ciepłym”. – „Folia zewnętrzna z siatką podtynkową, wybaczająca błędy nierówności w ościeżach. Następnie piana lub wełna mineralna, na którą Polacy jeszcze nie są do końca gotowi. To wewnątrz, a na zewnątrz taśmy rozprężające, folia paroprzepuszczalna bez siatki z klejem. To jest najprostsze, co można zrobić, i spełnia swoją funkcję. Testowaliśmy też taśmy zapewniające paroszczelność i paroprzepuszczalność” – opisuje stosowaną technologię Wojciech Kumpicki z Empolu. Podstawowym celem ciepłego montażu jest polepszenie jakości usługi poprzez wyeliminowanie mostków termicznych, zabezpieczenie warstwy izolacji termicznej przed degradacją, wyeliminowanie przewiewów. Jednoczesne zabezpieczenie izolacji przed wilgocią i zapewnienie jej stałej wentylacji pozwala na utrzymanie spoiny w stanie suchym. Zasadą, jaką należy się kierować przy doborze materiałów do ciepłego montażu, jest wykonanie wewnętrznej warstwy z materiału paroszczelnego, środkowej z materiału termoizolacyjnego, a zewnętrznej z paroprzepuszczalnego.


Na południu Polski najpopularniejsze jest również stosowanie taśm paroszczelnych i paroprzepuszczalnych, taśm rozprężnych i folii. Jak mówi „Profiokno” Sławomir Pośpiech z firmy AP Żory, zdarzają się pojedynczy inwestorzy interesujący się montażem poza murem, z wykorzystaniem kotw JB-D. Według niego nie ma specjalnego zainteresowania montażem poza murem, ludzie często stosują montaż wzbogacony o folie i taśmy. W tym przypadku nie są to osoby, które mają całe domy w technologii energooszczędnej, ale budujący metodami tradycyjnymi, którzy chcą ograniczyć straty ciepła przy oknach.

KOMENTARZE

„Jeśli ktoś pyta o montaż energooszczędny, to warto mu polecić tylko taki, gdzie montujemy okna w warstwie ocieplenia z wykorzystaniem taśm, folii i kotw. To tylko ma sens w przypadku kompleksowych rozwiązań, przy droższych oknach i innych rozwiązaniach energooszczędnych w nowo budowanym domu, głównie jednorodzinnym. Mimo że upłynie trochę czasu, zanim dostrzeżemy realne korzyści z droższych rozwiązań, warto w nie inwestować.”

Krzysztof Maliński, A.M. Pol Okna PVC

„W sytuacji, kiedy trwa ciągły wyścig cenowy między producentami i montażystami, nie ma sensu na silę promować droższych rozwiązań. Chociaż jeśli klient zobaczy realne korzyści, może czasem pójść pod prąd obecnych tendencji. Powinien być za to nagrodzony ulgami lub dotacjami za stosowanie energooszczędnych, zaawansowanych technologicznie i przyjaznych dla środowiska rozwiązań.”

Witold Kosiński, OKNOPLAST Łańcut

„Dystrybutorzy nie potrafią klientowi wytłumaczyć, dlaczego ma zapłacić więcej za montaż energooszczędny. A klient nie zna się na tym, jego interesuje to, o czym słyszał, że ma wpływ na temperaturę w mieszkaniu – pyta o liczbę komór, współczynniki szyby, okucia czy kolor. A montaż? Jak najprościej, najszybciej i najtaniej. Argument ceny zdecydowanie przeważa, sprawiając również ulgę firmie montażowej.” 

Ewa Kaczorowska, Altom Toruń

„W przeciwieństwie do ukształtowanych i wyedukowanych rynków skandynawskich i południowoeuropejskich, w Polsce głównym czynnikiem mającym wpływ na zakup i montaż okien jest cena. Nie ma różnicy, czy to klienci indywidualni, czy inwestorzy, deweloperzy - wszyscy pytają, ile to będzie kosztować.”

Krzysztof Hauk, Okna Rąbień

Z kolei Jarosław Cichawa, właściciel firmy Jareko, twierdzi, że jeśli mówimy o rzeczywiście ciepłym montażu, to musimy mieć na uwadze przede wszystkim prawidłowe jego wykonanie. System montażu trójwarstwowego spełni swoje zadania tylko wtedy, gdy zostanie prawidłowo wykonany. Nie jest to tak naprawdę „ciepły montaż”, tylko montaż szczelny. Gwarantuje wyeliminowanie zawilgocenia warstwy ocieplenia. W sytuacjach, gdy mamy do czynienia z murem trójwarstwowym bądź z dwuwarstwowym przy grubości ocieplenia przekraczającej 15 cm, jedynie słusznym (moim zdaniem) staję się montaż w warstwie ocieplenia z zastosowaniem opracowanych i dopracowanych w każdym szczególe elementów mocujących systemu JB-D firmy SFS intec. Na wykresach przebiegu izoterm przy takim sposobie montażu widać jak radykalnie wzrasta izolacyjność termiczna miejsca styku okno/mur.

Poza murem wchodzimy w problem, jak osadzić okno, żeby ocieplenie wytrzymało jego ciężar. Ani styropian ani wełna nie jest przecież materiałem, który utrzyma samodzielnie konstrukcję okna. Wykorzystujemy wtedy kotwy w różnych systemach. Wiemy, jakie obciążenie przypada na daną kotwę w zależności od warstwy ocieplenia. Niestety, bardzo popularna jest „radosna twórczość” inwestorów. Zdarza się, że aby ograniczyć koszty, używają do zapewnienia stabilności konstrukcji fragmentów blachy dekarskiej. Nikt nie może dać gwarancji, że taki montaż wytrzyma lata.

W ostatnich latach obserwuje się znaczny wzrost zainteresowania inwestorów budowlanych zagadnieniami związanymi z ochroną cieplną i oszczędnością energii. Głównie z powodu wzrostu jej cen, popularyzacji w naszym regionie Europy standardu budownictwa pasywnego oraz wprowadzenia w Unii Europejskiej certyfikacji energetycznej budynków. Niestety wraz z poprawą izolacyjności cieplnej ścian, okien i innych przegród zewnętrznych często nie idą w parze właściwe rozwiązania połączeń elementów obudowy, w tym wbudowania okien i drzwi. Jest to jeden z głównych powodów, przez który rzeczywiste zużycie energii w czasie eksploatacji budynków znacznie przekracza oczekiwania użytkowników.

Wady detali montażowych mogą być również powodem obniżenia trwałości połączeń w wyniku oddziaływania środowiska zewnętrznego, powstawania lokalnego zawilgocenia w wyniku kondensacji pary wodnej, a brak szczelności powietrznej może utrudniać lub uniemożliwiać zachowanie komfortu w pomieszczeniach lub zaburzać pracę wentylacji. Określeniem „montaż energooszczędny” zwykle nazywa się rozwiązania wbudowania okien i drzwi polegające na właściwym rozmieszczeniu odpowiednich materiałów izolacyjnych i uszczelniających, które mają ograniczać straty ciepła przez przenikanie i infiltrację powietrza oraz chronić przed wnikaniem wilgoci. Celem montażu energooszczędnego jest więc zapewnienie dobrej izolacyjności cieplnej połączeń, wysokiej szczelności na przenikanie powietrza oraz ochrony przed wykraplaniem pary wodnej. Oczywiście należy również pamiętać o konieczności zachowania podstawowych konstrukcyjnych zaleceń montażowych okien i drzwi, np. zgodnie z Instrukcją ITB nr 421/2010.

Stosowanie montażu energooszczędnego jest obecnie powszechne w budynkach charakteryzujących się bardzo niskim zapotrzebowaniem na energię, np. pasywnych. Jego wykonanie jest przedmiotem obowiązkowego odbioru takich budynków. Może być on jednak rekomendowany do wszystkich nowych obiektów i budynków użytkowanych, poddawanych modernizacji, gdzie nie jest dotychczas powszechny. Oprócz publikacji ITB na ten temat, spory udział w popularyzacji praktyki tego rozwiązania może mieć dodatkowa współpraca między producentami lub systemodawcami okien a producentami materiałów montażowych.

dr inż. Robert Geryło
Zakład Fizyki Cieplnej
Instalacji Sanitarnych i Środowiska ITB


Przy tak zaawansowanej technologii należy zachować jednak zdrowy rozsądek. Inwestowanie w okna, gdy reszta rozwiązań wpływających na bilans energetyczny w mieszkaniu jest przestarzała, jest nieporozumieniem. „Co z tego, że wydam o 20 tysięcy więcej na okna, z dobrym montażem, zostawiając przy tym wentylację grawitacyjną? Lub w momencie, gdy już zostawiam wentylację grawitacyjną, a nie korzystam z nawiewników okiennych czy ściennych?” – zastanawia się Jarosław Cichawa. Realnie powoduje to niewielkie oszczędności i tylko procentowe przerzucenie strat ciepła z okien na wentylację.

W dobie coraz niższych cen rekuperatorów, dofinansowania UE do solarów, wydaje się, że ludzie skłaniają się coraz bardziej w kierunku budownictwa energooszczędnego. Nie w stronę domów pasywnych, z powodu kosztów. Budownictwo energooszczędne wymaga kompleksowego podejścia. Ocieplenie ścian styropianem powinno mieć nie mniej niż 20 cm, między krokwiami powinno znajdować się nie mniej niż 30 cm wełny, do tego prawidłowe izolowanie fundamentów, wentylacja połączona z gruntowym wymiennikiem ciepła. Wtedy każda inwestycja w dobre okna szybko się zwraca. Wszystko zależy od całego bilansu ciepła.


CENA
Jednak dla przeważającej większości klientów nie są ważne nowatorskie i oszczędne technologie montażu, ale cena okna i usługi. Jeśli klient założył sobie w momencie wyboru projektu, że okna będą kosztować 10000 zł. to będzie tak długo szukał wykonawcy, aż znajdzie ofertę za 10000 zł. To premiuje w dalszym ciągu firmy słabe, ale potrafiące sprostać cenowym wyobrażeniom inwestora. Jeżeli klient spotyka się z ofertami dwukrotnie czy trzykrotnie wyższymi, to będzie dotąd szukał dostawcy, który zmieści się w tych 10 tysiącach. Na szczęście zwiększa się liczba klientów, którzy rozumieją, że okna mają służyć do emerytury budującego albo również dla jego dzieci, czyli przez minimum 50 lat. Dobre okna PVC sprawdzonego producenta, który trzyma się zaleceń systemodawcy i wykonuje okna i drzwi w sposób prawidłowy, wytrzymają tyle lat. Takich klientów jest coraz więcej, ale jest ciągle za mało, żeby wymusić znaczące zmiany na rynku.

Okno o normalnych parametrach, ale profesjonalnie zamontowane, daje lepsze efekty cieplne niż zakup droższego okna zamontowanegp tradycyjnie. Okna energooszczędne różnią się parametrami rzędu dziesiątych punktów, a zalety dobrego montażu są widoczne przez lata.

Zdjęcia termowizyjne pokazują, że największy problem z utratą ciepła przy tradycyjnym montażu pojawia się na styku okna z pianką, nieposiadającą właściwości termoizolacyjnych. Stąd powstają coraz to nowe koncepcje na wypełnienie „pustych” miejsc, zastosowanie folii paroszczelnych, paroprzepuszczalnych czy taśm rozprężnych. Z tych propozycji najczęściej wybierałem taśmy, które nawet gdy okno pracuje, utrzymują warstwę ocieplenia, eliminując potencjalne zagrożenia. Zmodyfikowałem ten system nieco, dodając bloki styropianowe.   

Z moich obserwacji wynika, że używane przeze mnie listwy styropianowe na styku okna z ociepleniem to najcieplejszy punkt. Bloki styropianu, które używam, mają współczynnik przenikania 0,035. Teraz będę próbował te bloki zastosować na całym obwodzie okna. Są tak wyprofilowane, że pozwalają na umieszczenie rozprężnej taśmy, która w razie ruchów okna pracuje cały czas. Zaczęliśmy to stosować już przy wymianie starych okien w domkach jednorodzinnych, w starych oknach skrzynkowych, gdzie między oknem a murem pojawiają szczeliny po 10 cm, co daje wystarczająco dużo miejsca na stosowanie tego typu rozwiązania. Bardziej zaawansowane, nowatorskie rozwiązania to często problem dla ekip montażowych, czasem też, z powodu wyższych kosztów, dla klienta.

Montowanie okien tylko na piankę powoduje, że okno jest „sklejone” z murem i osadzone stabilnie. Przy stosowaniu taśm i folii, trzeba bardziej się natrudzić. Każdemu klientowi przedstawim dwa warianty montażu – tradycyjny i bardziej energooszczędny. Ten drugi w maksymalnym wariancie jest około 3 razy droższy od tradycyjnego, liczonego 20 zł za metr bieżący. Jeszcze mi się nie zdarzyło nie przekonać klienta do zastosowania przynajmniej kilku dodatkowych elementów z oferty, przynoszących długofalowe korzyści.

Jakub Mojzykiewicz,
Plastbud Kościan


Stawki za wykonanie montażu w kraju są różne. Tradycyjny, wykonywany u klienta indywidualnego w nowej inwestycji powinien być nie niższy niż 20 zł za metr bieżący. Zastosowanie taśm i paraizolacyjnych od firm sprawdzonych powoduje podwyższenie kosztu do 40 zł. Montaż w warstwie ocieplenia – dochodzą do tego wsporniki JB-D i koszt wydłużenia czasu montażu – powinien wynosić nie mniej niż 70 zł za metr bieżący, przy niezbyt ciężkich oknach – wylicza Jarosław Cichawa. Przy ciężkich oknach może się okazać, że elementów JB-D trzeba zastosować jeszcze więcej. Ale nie zdarzyło się, jak mówi, żeby cena całości montażu przekroczyła kwotę 90 zł za mb. Sławomir Pośpiech zauważa, że montaż energooszczędny jest tak odchudzany ze względu na koszty, że z energooszczędności niewiele zostaje. Bardzo mało ludzi patrzy perspektywicznie; jeśli dowiadują się, ile kosztuje folia, to odpuszczają, choć koszt okien i montażu to rzeczywiście jest tylko jakiś mały procent kosztów całości budowy domu. Ludzie widzą tylko ten tysiąc czy dwa tysiące oszczędności.

UMIEJĘTNOŚCI MONTAŻYSTÓW
Jednak, jak wynika z doświadczeń producentów – Jareko, Empolu czy Plastbudu z Kościana, niektórych wyjątkowo wytrwałych i wyedukowanych klientów nie zrażają ceny. Odpuszczają jednak w momencie zetknięcia z nieudolnością, brakiem umiejętności ekip montażowych czy brakiem wiedzy sprzedawców. „Sprzedaż okien energooszczędnych z montażem prowadzimy przez kilka biur. Liderem jest jedno z biur, w którym jest dobrze wykształcony pracownik. W innych biurach to kuleje, nie tyle ze względu na specyfikę rynku, bo u nas świadomych inwestorów nie brakuje. Słaba sprzedaż takich rozwiązań to wina przeszkolenia pracowników sprzedaży. Boją się czasem rozpocząć z klientem rozmowę na ten temat, żeby nie okazało się, że mają mnie wiedzy niż klienci” – mówi Sławomir Pośpiech. Dobry sprzedawca wytłumaczy, na czym polega oszczędność zakupu droższej technologii, zachęci klienta, oczywiście, jeśli ekipa montażowa będzie w stanie wykonać usługę, prawidłowo używając taśm i folii, czy utrzymać odpowiednie kąty. Wśród firm montażowych krążą legendy o tynkarzach, którzy na widok taśm wystających po zamontowania okna zaginali je na okno, ciesząc się, że zabezpieczają okna przy tynkowaniu.

WIEDZA KLIENTÓW
Nie tylko budownictwo indywidualne potrzebuje wiedzy na temat nowych materiałów i technik montażowych. Również inwestorzy i architekci, chcący wyróżnić się na rynku i budować przewagę konkurencyjną szukają atrakcyjnych dla przyszłych mieszkańców rozwiązań. Jak zauważył Sławomir Pośpiech, po publikacji w „Profioknie” opisującej montaż oparty o system JB-D,  wzrosło zainteresowanie informacjami i wycenami z zastosowaniem kotew. Wojciech Kumpicki szacuje, że w jego firmie prawie co drugi klient, kupujący okna zamawia droższy, ciepły montaż. „Zainteresowanie jest tak duże dzięki wyszkolonej kadrze, klient łatwiej się decyduje gdy wszystko mu się dokładnie wyjaśni.  Uważam, że inna technologia jest absolutnym nieporozumieniem, kiedy wydaje się majątek na najnowocześniejsze materiały budowlane a zapomina się o podstawowej sprawie jak ich prawidłowy montaż” – podsumowuje. 

ULGI DLA INWESTORÓW
Witold Kosiński z Oknoplastu wskazuje na inne sposoby zachęcenia inwestorów do korzystania z „ciepłego montażu”. Według niego mogłyby na to mieć wpływ regulacje systemowe. Decyzja o wykorzystaniu energooszczędnych technologii powinna być jego zdaniem premiowana przez państwo w postaci ulg czy dotacji. To obustronnie korzystna transakcja. Państwo zyskuje na tym, wnosząc mniejsze opłaty energetyczne, niższe opłaty za emisję dwutlenku węgla, dlatego powinno finansowo zachęcać do stosowania tych technologii. Dopóki to nie będzie powszechne, nie przyniesie realnych korzyści państwu.

informacja na podstawie materiałów: Aluplast